Coraz częściej kupno mieszkania Katowice traktuje się jako zakup inwestycyjny. Może to być zakup mieszkania, w którym przez jakiś czas chcemy pomieszkać, a dopiero później czerpać z niego zyski, lub kupno typowo po to, by nieruchomość generowała dla nas dochody. Podpowiadamy, jak kupić mieszkanie i jeszcze na tym zarobić?
Najpierw pomieszkam, później zarobię
Część osób wyjeżdżając na dłuższy, przynajmniej kilkuletni okres do innego miasta nie decyduje się tam wynajmować mieszkania, lecz kupuje sobie nieruchomość. Biorąc pod uwagę ceny najmu, które nierzadko są istotnie wyższe od przeciętnej raty kredytu, trudno się temu dziwić. W takiej sytuacji lepiej jednak wybrać nieco droższe mieszkanie, w dobrze skomunikowanym miejscu oraz z dobrą infrastrukturą na około. Takie rozwiązanie jest nie tylko wygodne, gdy mieszka się w danym miejscu, sprawia też, że po wyjeździe taką nieruchomość będzie łatwiej upłynnić lub wynająć. Taki zakup mieszkania pozwala w pierwszym okresie oszczędzać na kosztach najmu. Natomiast później będzie generowało nam w miarę stały dochód, jeśli zdecydujemy się je wynająć. Przy stale rosnących cenach nieruchomości po kilku latach prawdopodobnie będziemy mogli też taką nieruchomość upłynnić z całkiem niezłym zyskiem.
Bo zyski liczą się tu i teraz
Myśląc o inwestycji w mieszkania, nie zawsze musimy brać pod uwagę bardzo długą perspektywę. Na rynku co rusz pojawiają się mieszkania na sprzedaż, których wartość jest zdecydowanie niższa niż przeciętna rynkowa. Może to wynika z desperacji właścicieli, którzy muszą jak najszybciej spłacić długi, lub chcą szybko wyjechać i pozbyć się kłopotu. Czasem niska cena wynika też z niezbyt atrakcyjnego wnętrza, a właściciele nie mają siły lub czasu by je chociaż trochę odświeżyć. Wtedy nie spiesząc się aż tak bardzo często można sprzedaż taką nieruchomość za cenę bliską rynkowej. Czasem wystarczy cierpliwość, a czasem minimalne odświeżenie pomieszczeń: odmalowanie ścian, usunięcie zbędnych przedmiotów, dodanie kilu nowych, niedrogich elementów wystroju. Decydując się jednak na tego typu inwestycje trzeba się choć trochę znać na rynku nieruchomości, by zamiast rentownej inwestycji nie stać się właścicielem przysłowiowego „gorącego kartofla”. Niska cena może bowiem też wynikać z nieatrakcyjnej lokalizacji lub innych wad ukrytych, które zjedzą nam całe potencjalne zyski.